Forum ... KtÓrA JaK KtÓrA, aLe NaSzA kLaSa JeSt WyJąTkOwA !!! Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

DOBRE I TYLKO DOBRE DOWCIPY

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum ... KtÓrA JaK KtÓrA, aLe NaSzA kLaSa JeSt WyJąTkOwA !!! Strona Główna -> DOWCIPY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
SH@RK
( ADMINISTRATOR )
( ADMINISTRATOR )



Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: SYNEK

PostWysłany: Pią 9:56, 29 Gru 2006 Temat postu:

Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
• Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
• Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
• Nie - powiedział ordynator - normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaś:*:*
SUPER BABA
SUPER BABA



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:03, 06 Sty 2007 Temat postu:

ej Mateusz to o tym moście na hawaje zaje***** SmileSmile wiem że troche jestem zacofana bo napisałeś to dawno dawno temu...ale nadganiam:) pozdrówki:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaś:*:*
SUPER BABA
SUPER BABA



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:06, 06 Sty 2007 Temat postu:

Przychodzi facet na bal przebierańców i pyta kumpla:
-ej stary widziałeś moją żonę??
-a za co ona była przebrana?-pyta kolega
-za ładowarke.widziałeś ją?
-tak dwóch ładuje ją w kącie...

hahahaha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaś:*:*
SUPER BABA
SUPER BABA



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:08, 06 Sty 2007 Temat postu:

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zatrudni byłego właściciela agencji
towarzyskiej. Wymagania: umiejętność ogarnięcia burdelu.

hehe
Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaś:*:*
SUPER BABA
SUPER BABA



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:15, 06 Sty 2007 Temat postu:

no to teraz kawały o blondyneczkach;P (ps.bez obrazy dla blondyneczek)
pozdrówki dla Spiących w buszu:*:*



Podchodzi blondynka do Informacji PKP:
- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę....
- Dziękuję!!!




Święta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
- Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.




Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi obok chłopak i jej mówi:
- Ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta.
- No, to mam wielkie szczęście, bo dzisiaj są moje imieniny...


Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky
Ano... są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu



Po kilkumiesięcznej znajomości blondynka pyta swego wybranka:
- Znamy sie już tak długo. Czy nie powinieneś przedstawić mnie swojej rodzinie?
- Jak sobie życzysz. Ale w tym tygodniu to jest niemożliwe. Żona z dziećmi wyjechała do teściów.



Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
Boy:
- Ależ proszę pani, przecież jedziemy dopiero windą!



Brunetka telefonuje do przyjaciółki-blondynki i zwierza się:
- Wiesz? My ze Stefanem kochamy się!
- To nie mogłaś zadzwonić, gdy już skończycie?





Blondynka wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna. Mąż pyta:
- Jaka dziś pogoda?
- Skąd mogę wiedzieć? Jest straszna mgła, pada deszcz i niczego nie widać!



Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę:
- Więc oskarżona nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem ustach?
- Jestem niewinna, Wysoki Sądzie! Kiedy kładłam się do łóżka pościel już się paliła!





Facet do blondynki czule:
- Koteczku, pieseczku, żabciu, małpeczko!
Blondynka na to:
- ZOO dwie ulice dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SH@RK
( ADMINISTRATOR )
( ADMINISTRATOR )



Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: SYNEK

PostWysłany: Sob 19:50, 06 Sty 2007 Temat postu:

Jasiu wchodzi do sypialni rodziców i widzi, że jego matka siedzi na jego ojcu i podskakuje. Matka zauważyła swego syna, gdy wyszedł zsiadła szybko z ojca, ubrała się i zaniepokojona tym, co mógł zobaczyć, poszła się dowiedzieć, co naprawdę widział. Syn spytał:
• Co robiłaś tatusiowi, mamusiu?
Mamusia odparła:
• Wiesz, jaki twój tata ma wielki brzuch?
Chłopczyk odpowiedział:
• Tak, rzeczywiście ma.
• Widzisz, więć czasami pomagam mu go spłaszczyć -, wyjaśniła mamusia.
Chłopczyk na to:
• Tylko marnujesz czas, to nigdy nie zadziała.
Mamusia, skonfundowana, spytała.
• Dlaczego tak uważasz, synku?
• Bo za każdym razem, jak idziesz na zakupy, ta pani z drugiej strony ulicy przychodzi, klęka w sypialni przed tatusiem i pompuje go znowu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SH@RK
( ADMINISTRATOR )
( ADMINISTRATOR )



Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: SYNEK

PostWysłany: Nie 0:31, 07 Sty 2007 Temat postu:

Polecam ten blog...

Niektóre żąrty są naprawde dobre !!

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaś:*:*
SUPER BABA
SUPER BABA



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:59, 07 Sty 2007 Temat postu:

Przychodzi baba do lekarza a lekarz też baba...
Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy
ale to śmieszne było...<lol>Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suspens!ion (P0rEk)
WYMIATAM
WYMIATAM



Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z OsaDy KocHłoWice :D:D <hahaha>

PostWysłany: Czw 17:07, 11 Sty 2007 Temat postu:

Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie.

Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci ale przeszedł

Drugi Niemiec. Myślał że nie wytrzyma ale też jakoś przeszedł.

No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągną gacie i wywalił wiewiórkę.

Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił.

Ruski:

No dobra powiem:

Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązke, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej dupy dziuplę to też wytrzymałem ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie wytrzymałem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suspens!ion (P0rEk)
WYMIATAM
WYMIATAM



Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z OsaDy KocHłoWice :D:D <hahaha>

PostWysłany: Czw 17:08, 11 Sty 2007 Temat postu:

Jedzie chłop wozem, zatrzymuje go policjant i mówi:
• Dzień dobry proszę kartę woźnicy i kartę wozu
Chłop pokazuje wszystkie dokumenty. Po chwili policjant zauważa
podejżanie wyglądające beczki na wozie chłopa
• co tam wieziecie?
• to? a, to sok z banana
• sok z banana? Daj pan skosztować.
Chłop nalał policjantowi do kubka, policjant próbuje
• ależ ochyda! jedz pan lepiej!!!
A CHŁOP DO KONIA:
• wio Banan!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suspens!ion (P0rEk)
WYMIATAM
WYMIATAM



Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z OsaDy KocHłoWice :D:D <hahaha>

PostWysłany: Czw 17:09, 11 Sty 2007 Temat postu:

Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
• Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!
Aptekarz się zdenerwował i reprymenduje Jasia:
• Po pierwsze - to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos,
• Po drugie - to nie jest dla dzieci,
• Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie,
• Po czwarte - są tego rózne rozmiary.
Jasiu też się w tym momencie wkurzył, więc mówi:
• Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie,
• Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom,
• Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy,
• Po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SH@RK
( ADMINISTRATOR )
( ADMINISTRATOR )



Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: SYNEK

PostWysłany: Pią 19:35, 12 Sty 2007 Temat postu:

Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Szykują się do wyjścia na zewnątrz, nagle podbiegły dwa zielone ludziki i zaspawały drzwi rakiety.
Amerykanie próbują wyjść. Mija 10 minut, 30 minut... Po godzinie udało się. Wychodzą z rakiety i widzą sporą grupę Marsjan.
• Czemu zaspawaliście nam drzwi?
• Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem? Niedawno byli tu Polacy. Zaspawaliśmy im drzwi, a oni już po pięciu minutach byli na zewnątrz. I prezenty nam przywieźli!
• Prezenty, Polacy? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.
Jeden z Marsjanin odpowiada:
• A, nie wiem. Jakiś wpierdol, ale wszyscy dostali!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SH@RK
( ADMINISTRATOR )
( ADMINISTRATOR )



Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: SYNEK

PostWysłany: Pią 19:36, 12 Sty 2007 Temat postu:

Mówi ojciec do syna:
• Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
• Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
• To córka Kulczyka!
• Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
• Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki!
• Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki...
• Ależ to wiceprezes Orlenu.
• Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
• Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną • mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
• No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
• Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka!
• Ooo! Chyba, że tak!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suspens!ion (P0rEk)
WYMIATAM
WYMIATAM



Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z OsaDy KocHłoWice :D:D <hahaha>

PostWysłany: Pią 21:50, 12 Sty 2007 Temat postu:

Kawały z serii "komisja wojskowa":

Na komisji wojskowej pytają poborowego:
- Do you speak English?
- Hee?!
Pytają następnego:
- Do you speak English?
- Hee?!
I następnego:
- Do you speak Eglish?
- Yes, I do.
- Hee?!



Kowalski poszedł na komisję poborowa. Po badaniach, wziął go na rozmowę seksuolog.
Narysował mu kółko:
- Kowalski, co to jest ?
- Goła baba...
Narysował mu kwadrat:
- A to?
- He, he, goła baba...
Na koniec, narysował mu trójkąt:
- No a to, przyjrzyjcie się dobrze.
- Też goła baba...
- Kowalski, wy jesteście zboczeni!
- Jaaa?! A kto mi te gołe baby rysował?


Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy RazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazz SmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suspens!ion (P0rEk)
WYMIATAM
WYMIATAM



Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z OsaDy KocHłoWice :D:D <hahaha>

PostWysłany: Pią 21:58, 12 Sty 2007 Temat postu:

Dowcipy z cyklu "teściowa":


Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha.



- Jaka to jest teściowa na 102?
- 100 metrów od domu i 2 metry pod ziemią.




Leży tesciowa na łożu śmierci, stan agonalny, oczy w słup itd. Przy łóżku siedzi równie skupiony zięć i wpatruje się w teściową. Nagle do pokoju wpada mucha i zaczyna latać z kąta w kąt, a teściowa oczami za muchą wodzi - mucha w lewo, ona oczami w lewo, mucha w prawo,
ona oczami w prawo i tak cały czas. Nagle mocno poirytowany tą sytuacją zięć krzyczy:
- Się mamusia nie rozprasza!





Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.

Tłumaczenie poniżej:

T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!



Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy RazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazz SmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum ... KtÓrA JaK KtÓrA, aLe NaSzA kLaSa JeSt WyJąTkOwA !!! Strona Główna -> DOWCIPY Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin